Najpierw piersi, teraz usta?
Z jakim przystajesz, takim się stajesz? A co się dzieje, jeśli trzymasz z Kardashianami?
Pod lupę weźmiemy przypadek Seleny Gomez. Gdy gwiazdka zaczęła
współpracować z Kris Jenner, mama menago momentalnie wskazała jej "mankamenty"
urody, które należy poprawić.
Selena oczywiście takich nie miała, ale nagle rozpaliły się w niej marzenia o
wielkich piersiach i... ustach. Kilka miesięcy temu biust piosenkarki nagle urósł o
dwa rozmiary. Implanty? Na szczęście nie. Prawdopodobnie Gomez pozwoliła się
ostrzyknąć kwasem hialuronowym. Na taki sam zabieg zdecydowały się też
Mirana Kerr czy Alessandra Ambrosio.
Selena postawiła kolejny krok na drodze transformacji w kogoś, kim naturalnie nie jest.
Jej górna warga ostatnio zrobiła się nienaturalnie pełna. To chyba nie lekcje
konturowania ust pobierane u Kylie Jenner, a pożyczenie od niej
namiarów na lekarza medycyny estetycznej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz