piątek, 29 marca 2013

CZAS NA ZAGADKI

Na wystawie obrazów pewien mężczyzna przyglądał się portretowi.
Ktoś go zapytał: – Czyjemu portretowi się przyglądasz?
Ów człowiek odpowiedział: – Nie mam braci, ani sióstr, ale ojciec tego człowieka na obrazie jest synem mojego ojca.
Czyjemu portretowi przyglądał się ten wielbiciel obrazów?
Wiem, wiem… to dosyc znana zagadka, ale kto wie? Może uchowal się ktoś, kto o niej jeszcze nie słyszał ;)
Umieszczam ją w dziale „Łatwe”
Tak więc:

Ojciec i syn mieli wypadek samochodowy. Ojciec zmarł, a syna przewieziono karetką do szpitala. Gdy chirurg go zobaczył krzyknął: „Nie mogę operować tego chłopca, on jest moim synem!”.
Jak to możliwe? :-)

Było coś i nic. Coś wyfrunęło oknem, nic wyszło drzwiami. Co zostało?

Pewien pan szedł ulicą. Wszystkie światła były zgaszone.
On sam był ubrany na czarno: czarna kurtka, czarne buty, czarna koszula, czarny płaszcz, czarne spodnie.
Latarnie nie były zapalone, nie było też świateł w oknach.
Z naprzeciwka jechał samochód – nie miał zapalonych żadnych reflektorów, a pomimo tego zatrzymał się przed mężczyzną.
Dlaczego?
Przerób tę liczbe na sto, przekładając tylko jedną kreską



Najpierw przerysuj poniższe kropki na czystą kartkę. Następnie spróbuj połączyć je czterema liniami, nie odrywając długopisu od kartki. Powodzenia ;)



Brak komentarzy: