środa, 27 marca 2013

Maciej Musiał uciekał przed fankami... na koncercie Justina Biebera

Maciej Musiał


Nie spodziewał się, że wzbudzi takie zainteresowanie.
Maciej Musiał pojawił się na poniedziałkowym koncercie Justina Biebera w Łodzi. Jak wiele innych osób, kiedy znalazł się w niewłaściwym sektorze, postanowił przejść na swój najkrótszą drogą - przez płytę. Okazało się to złym pomysłem. Młodego aktora dostrzegły fanki, które rzuciły się za nim w pościg. Widzieliśmy to z sektora prasowego, a wyglądało to tak: najpierw zaczęły biec dziewczyny, które znajdowały się na płycie, później dołączyły się do nich te z trybun. Pojawiały się głosy, że to Justin, później - że to osoba podobna do niego. Teraz wiemy, że sprawcą tego zamieszania był Maciek.
Razem z kolegą musieliśmy schować się w toalecie i tam poczekać, aż ochronie uda się opanować sytuację. Wyszliśmy dopiero, gdy zegar na telebimie zaczął odmierzać czas do początku koncertu - powiedział nam Maciek.
Musiał odzyskał spokój dopiero w momencie, gdy dziewczyny przerzuciły się na innego idola - Justina Biebera. W trakcie koncertu fanki Maćka także prosiły go o zdjęcia, ale mówił, by przyszły po zakończeniu. Niestety, aktor musiał opuścić halę wcześniej - ochrona poprosiła go o to, bo bała się, że później znów stanie się sprawcą zamieszania.
Maciek Musiał



Jak Maćkowi podobał się koncert?
Chociaż na co dzień nie słucham Justina, to jego występu w Polsce nie mogłem przegapić. Justin dał niesamowite show i udowodnił, że naprawdę ma talent - stwierdził w rozmowie z nami.
A co szczególnie?
Największe wrażenie zrobił na mnie sam początek, kiedy Bieber zlatywał na scenę, ubrany w skrzydła anioła. Pisk, jaki wtedy rozlegał się na hali można porównać chyba tylko do startu rakiety... Fajnie było to zobaczyć - zdradził nam aktor.
Wizyta Justina w Łodzi była ciekawym przeżyciem także dla Maćka. Kto wie, może teraz utwory Justina znajdą się na jego playliście?
Kotek.pl


Brak komentarzy: