Jerzy Stuhr był gościem studia "DD TVN", w którym zdradził czy do wyreżyserowania filmu "Obywatel" skłoniła go choroba nowotworowa, którą pokonał dwa lata temu.
W "DD TVN", Jerzy Stuhr opowiadał o swoim najnowszym filmie "Obywatel". Obraz wyreżyserowany przez aktora zawiera watki autobiograficzne. Kinga Rusin przeprowadzająca wywiad ze Stuhrem, próbowała dopytać go, czy do podsumowań skłoniła go choroba nowotworowa, którą pokonał w 2012 roku.
Nie, każdy film jest podsumowaniem spraw, które albo we mnie są niezałatwione i chcę się z nimi rozliczyć, albo wokoło, to co oglądam i mam pewne zdanie na ten temat i przez ekran chcę się na ten temat wypowiedzieć. A tutaj było zimne kalkulowanie, na początku było tak: moje pokolenie miało bardzo ciekawe życie i trzeba by o tym opowiedzieć - wyznał aktor.
Dowiedzieliśmy się również, że film ma nietypową strukturę.
Opowiada 60-letnią historię reprezentanta mojego pokolenia. Cała perwersja tego filmu polega na tym, że to się zaczyna dzisiaj, a kończy się w brzuchu matki - powiedział Jerzy Stuhr.
Młodego bohatera zagrał syn Stuhra, Maciej. Ten pomysł pojawił się naturalnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz