niedziela, 10 marca 2013

Mitchel Musso

Polscy widzowie znają Mitchela głównie z seriali telewizyjnych. Na zachodzie cenią go też jako wokalistę i konferansjera.
Mitchel Tate Musso pochodzi z Teksasu. Urodził się w miasteczku Garland, leżącym parę kilometrów od Dallas. "Właściwie to już dzielnica Dallas. Dlatego zawsze czułem się jak chłopak z miasta. Nie miałem najmniejszych kompleksów, choć wielu moich przyjaciół nigdy o Garland nie słyszało" - wspomina aktor.
Dzieciństwo miał szczęśliwe. Sporo czasu spędzał na podwórku, grając w futbol amerykański i w kosza. Uwielbiał też jeździć na desce, grać w gry komputerowe i bawić się ze swoimi braćmi, Markiem i Masonem. Co ciekawe, obaj również starają się zdobyć sławę. Marc coraz częściej pojawia się na małym ekranie, zaś Mason gra w kapeli Metro Station razem z Trace Cyrus, adoptowanym bratem Miley Cyrus. "Grają niezależny pop - wyjaśnia Mitchel. - Na razie występują w niewielkich klubach i na balach maturalnych, ale mają wierne grono fanów. Nie zdziwiłbym sie, gdyby za kilka lat ich imiona znał cały świat".
Jednak aktor nie ma zbyt wiele czasu na wypady na koncerty brata. Niemal cały swój wolny czas poświęca na występy w serialu "Hannah Montana". "Nigdy nie spodziewałem się, że serial zdobędzie aż taką popularność i że ludzie będą mnie rozpoznawać na ulicy" – mówi. Swoją pierwszą rolę w dramacie z 2003 roku, zatytułowanym "Stare lwy", dostał zresztą przez przypadek. Jego rodzice wypatrzyli w gazecie ogłoszenie, z którego wynikało, że ekipa filmowa poszukuje młodych statystów. Mitchel zgłosił się razem ze swoim bratem Marcem, obaj zostali zaangażowani. "Największą gwiazdą filmu był Haley Joel Osment. Na planie poznałem też Emily Osment, jego siostrę, z którą od razu się zaprzyjaźniłem" - wspomina aktor.
W ciągu następnych trzech lat zagrał role w kilku serialach telewizyjnych, takich jak "Oliver Beene" czy "Life is Ruff", realizowanym w Disney Channel. Sławę przyniósł mu dopiero występ w "Hannah Montana". "Ten show zmienił przede wszystkim mnie. Nabrałem pewności siebie i zrozumiałem, co chcę robić w życiu. Bawić ludzi! Chcę widzieć uśmiechy na twarzach obcych mi osób" - twierdzi Mitchel.
I z tego właśnie powodu aktor nagrał solową płytę. Przygotował kilka piosenek utrzymanych w klimatach hip-hopowych, czasami zbliżających się do R&B. "Lean on Me", "White Striped Gloves", "My Best Friend", "Wasn't Your Girlfriend"," Red Carpet" i "Let's Go" do dziś można usłyszeć w internecie, chociażby na YouTube. Sukcesem był też "Brainstorm", kolejny, bardziej dorosły album wokalisty. "Jeszcze w tym roku planuję nagrać następną płytę. Znajdą się na niej zupełnie nowe utwory, jednak utrzymane w podobnych klimatach" – wyjaśnia aktor.
Nie wiadomo jednak, czy znajdzie on czas, by dopracować nagrania. Na co dzień uczy się i pomaga rodzicom, a także występuje w "Hannah Montana". Użycza też głosu bohaterom kreskówki "Fineasz i Ferb", gra w serialu "Para królów" i marzy o występach w poważniejszych filmach. "Pora dojrzeć" – powtarza. Czy ma rację? Dajcie nam znać!

Brak komentarzy: